Z OBOZU RYWALA | Ożarowianka Ożarów Mazowiecki

To będzie wyjazd z gatunku tych prawie domowych. Już w piątek Błonianka ponownie zawita do oddalonego o niecałe 10 kilometrów Ożarowa, by tym razem w charakterze gościa sprawdzić formę kolejnego beniaminka.

Sezon wstecz/obecny

Poprzedni sezon był dla naszego rywala bardzo wyczerpujący. Cel został jednak osiągnięty i awans do 4. ligi stał się faktem. Ożarowianka zajęła 2. miejsce, w 30 meczach zgarniając 63 punkty. Wygrali 19 spotkań, a przegrali w 5. Pozostałe 6 starć kończyło się remisami. Bilans bramkowy 71:35 daje bardzo dobrą średnią 2,37 zdobytego gola na mecz.

Żółto-niebiescy bardzo sprawnie poruszają się szczebel wyżej i zaraz po Łomiankach, które są nad nimi, udowadniają, że los beniaminka wcale nie musi być taki kruchy. Po 11 kolejkach mają 16 punktów i plasują się na 10. miejscu w tabeli. Zgodnie mają po 5 zwycięstw i porażek, bilans dopełnia jeden remis. Rywalom strzelili 20 bramek, tracąc przy tym 25. 

Zmiany kadrowe

Jako drużyna wchodząca na wyższy szczebel, Ożarowianka nie mogła się zbytnio osłabiać. Stąd z klubu odeszło tylko trzech zawodników: Paweł Giel, Kamil Wiktorowicz i Filip Gap, który trafił do Błonianki. W drugą stronę, bo z Błonia do Ożarowa, udał się Mikołaj Szatas. Było to pierwsze ogłoszone wzmocnienie. Potem poinformowano o przyjściu Kacpra Mieczkowskiego z Ursusa Warszawa. Trzecim wzmocnieniem okazał się bramkarz Kacper Pisarek, który przybył z Józefovii. Kolejnym zawodnikiem zasilającym Ożarowiankę był Bartłomiej Urbański, reprezentujący wcześniej barwy KTS Weszło. Parę dni po starcie sezonu do sztabu w roli asystenta dołączył Arkadiusz Niksa. Ostatni gracz, który dołączył do zespołu to Szymon Wiejak, którego transfer sfinalizowano pod koniec września.

Garść statystyk 

Nasi rywale zza miedzy budują sobie całkiem solidną twierdzę przy Poznańskiej. Na pięć rozegranych tam spotkań trzy kończyły się zwycięstwem gospodarzy. W tej statystyce mamy jeszcze po jednym remisie i porażce. Dodatkowo, piłkarze Ożarowianki potrafią zadbać o emocje na własnym obiekcie, ponieważ zdobyli i stracili odpowiednio 13 i 10 goli. Aż 5 z 11 meczów z udziałem naszego piątkowego przeciwnika kończyło się z powyżej czterema bramkami. Miejmy nadzieję, że mimo jesiennej aury w pełni, piątkowy wieczór w Ożarowie będzie gorący.