Na przedostatni wyjazd w tym sezonie udamy się do oddalonego o ponad 100 kilometrów Przasnysza. Czas przyjrzeć się bliżej sylwetce drużyny, z którą zagramy bardzo ważny mecz w kontekście naszego pozostania w lidze.

Zmagania ligowe
Sobotni gospodarze znajdują się w dużo lepszej sytuacji niż Wilga Garwolin, z którą mierzyliśmy się w ostatni weekend. Są na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 38 punktów. Złożyło się na to 11 wygranych, 5 remisów oraz 15 porażek. Drużyna z Przasnysza strzeliła zaledwie 41 bramek, o co najmniej kilka mniej niż ich sąsiedzi w stawce. Daje to średnią 1,32 gola/mecz. Nasi najbliżsi rywale w 31 kolejkach stracili 58 goli. Ich najlepszym strzelcem jest Mieszko Maciejewski z dziewięcioma trafieniami na koncie. Jedno mniej ma zajmujący drugie miejsce Dominik Lemanek. Podium z 5 bramkami dopełnia Maciej Smoliński.
Runda jesienna dla MKS-u była z pewnością dużo lepsza, gdyż zdołali oni nazbierać znacznie więcej punktów. Wiosna zaczęła się dla nich bardzo szaro, ponieważ w pierwszych siedmiu kolejkach zaliczyli sześć porażek. Przełamanie nastąpiło dopiero w bardzo ważnym meczu z Piasecznem, wygranym 3:0. Teraz biało-niebiescy przyjmą nas po trochę lepszym okresie, bowiem trzy tygodnie temu wygrali 5:3 z Mszczonowianką, a tydzień później zremisowali 1:1 z Makowianką. Przed samym spotkaniem z nami ulegli jednak nieznacznie Hutnikowi Warszawa 2:3.
Zimowe transfery
Drużynę MKS-u Przasnysz podczas zimowego okienka opuścił tylko jeden zawodnik. Był to jednak transfer z kategorii tych ważniejszych. Po 5 sezonach jeden z kluczowych zawodników dla ekipy naszego przeciwnika, a mianowicie Damian Słowik, odszedł do rywala zza miedzy, a konkretnie do KS CK Troszyn. Zespół biało-niebieskich zasiliło natomiast trzech piłkarzy: Aleksander Borkowski (wcześniej KS Śniadowo), Maciej Ziegler (Kotwica Kołobrzeg) oraz Sebastian Antosiak, który jest wychowankiem klubu.
Garść statystyk
Ekipa z Przasnysza wygrała u siebie pięć spotkań, a przegrała siedem. Pozostałe trzy mecze to remisy. Przy Makowskiej 23 zdobyli 19 goli, stracili natomiast 26. W 26% meczów z udziałem naszego sobotniego rywala padało ponad 4 bramek, więc z pewnością walka na ostatniej prostej nie będzie nudna.