ZAPOWIEDŹ MECZU | MKS Przasnysz – Błonianka Błonie

Do końca pozostały trzy kolejki. Trzy szanse na zdobycie jakże potrzebnych do upragnionego utrzymania punktów. Patrząc tylko i wyłącznie przez pryzmat miejsc w tabeli naszych najbliższych rywali, jutro powinniśmy mieć najwięcej argumentów do wygranej.

Żarty się skończyły, teraz albo nigdy

Po zwycięstwie nad Wilgą w zeszły weekend na twarzach naszych piłkarzy nie było widać przesadnej chęci celebracji. Jawiła się za to powaga, która mówi jasno: przed nami walka na śmierć i życie! By jednak móc myśleć o potencjalnym ogólnym sukcesie, musimy dopilnować każdy możliwy szczegół po drodze. W meczu z Garwolinem nasza przewaga, szczególnie w drugiej połowie, była aż nadto widoczna, jednak prawie do samego końca drżeliśmy o satysfakcjonujący rezultat. Z takimi samymi nadziejami jedziemy do Przasnysza, gdzie miejscowy zespół zapewnił sobie utrzymanie praktycznie w stu procentach. Jednak niech nie zwiedzie to naszej ekipy, ponieważ biało-niebiescy mogą podskoczyć jeszcze o kilka oczek w górę. Byłby to dla nich bez wątpienia sukces.

Przasnysz tym razem się uratował

W sezonie 2022/23 nasi najbliżsi gospodarze musieli pożegnać się z 4. ligą, tracąc aż 6 punktów do trzynastej Wilgi Garwolin, która utrzymała się jako ostatnia. Rozbrat z piątym poziomem rozgrywkowym nie trwał jednak długo i po sezonie absencji powracają. Widać przy tym, że odrobili lekcje, ponieważ na parę ładnych kolejek przed końcem są niemal pewni pozostania na obecnym szczeblu. Jakby tego było mało, to drużyna MKS-u zajmuje miejsce w środku tabeli z możliwością wyprzedzenia kilku cenionych marek.

Ostatnie spotkanie

Poprzednia potyczka z zespołem z Przasnysza nie zakończyła się tak, jak byśmy sobie tego życzyli, szczególnie zważywszy na to, że graliśmy “u siebie”, na stadionie w Ożarowie. W pierwszej połowie drużynę gości na prowadzenie wyprowadził Szymon Kamiński. W drugiej odsłonie liczyliśmy na zmianę na lepsze, ale dostaliśmy drugą bramkę od Kamińskiego… tylko tym razem Tomasza. I w taki oto sposób duet Kamińskich zapewnił swojej drużynie jakże ważne trzy wyjazdowe punkty. Mamy nadzieję, że teraz pora na nas i udowodnimy, iż poprzednie spotkanie to tylko wypadek przy pracy.