Emocjonalny rollercoaster! | Błonianka – Józefovia 3:3

W ostatni piątek w Ożarowie kibice obejrzeli napakowane wydarzeniami widowisko! Sześć goli, dwie czerwone kartki i dwie drużyny, u których końcowy wynik pozostawił wyraźny niedosyt.

Zarówno Błonianka, jak i Józefovia potrzebowały trzech punktów, aby poprawić swoją sytuację w tabeli. Gospodarze z jedenastoma punktami na koncie znajdowali się tuż nad strefą spadkową. Goście z Józefowa, mimo dwóch zwycięstw w ciągu ostatniego miesiąca, z ośmioma oczkami plasowali się w tabeli dopiero na trzecim miejscu od końca. Mecz ten wydawał się dla naszej drużyny idealną okazją, aby odnieść pierwsze zwycięstwo od 7 września, kiedy pokonaliśmy Makowiankę Maków Mazowiecki.

Intensywny początek

O tym, że nie będzie to łatwe, przekonaliśmy się niedługo po pierwszym gwizdku sędziego. Początek jak u Hitchcocka! Józefovia otworzyła wynik już w 5. minucie po celnym zagraniu w pole karne z rzutu wolnego i precyzyjnej główce Ignacego Ognichy. Radość gości trwała jednak tylko dwie minuty. Stan meczu wyrównał Szymon Śmieciński. Po początkowych huraganowych atakach i kolejnych kilku dogodnych sytuacjach z obu stron tempo gry znacząco spadło. Pod koniec pierwszej połowy inicjatywę przejęła Józefovia, która zdołała również udokumentować swoją przewagę. Trafienia zanotowali Antoni Sawka oraz ponownie Ignacy Ognicha. W tamtym momencie wydawało się, że zespół gości może już nie wypuścić zwycięstwa z rąk. Do szatni piłkarze obu drużyn schodzili w diametralnie odmiennych nastrojach.

Zmiana stron

Jak to jednak często bywa, przerwa odmieniła oblicze meczu. Błonianka wyszła na boisko bardziej zdeterminowana i nastawiona na odwrócenie wyniku. W 60. minucie Dariusz Zjawiński wykorzystał dośrodkowanie Patryka Kostyka, szczupakiem kierując piłkę w stronę bramki rywala. 2:3! Emocje narastały, a piłkarze zaczęli wymieniać się argumentami nie tylko sportowymi. Kluczowa dla losów spotkania okazała się 73. minuta, kiedy po faulu w pobliżu pola karnego oraz awanturze (nie o Basię i nie o kasę) boisko musieli opuścić Stanisław Dźwigała (Józefovia) i strzelec drugiej bramki dla Błonianki – Dariusz Zjawiński.

Emocje do końca

Ostatni kwadrans nie był seansem dla widzów o słabych nerwach. Temperatura spotkania udzielała się piłkarzom, trenerom oraz kibicom na trybunach. Stadion w Ożarowie został doprowadzony do stanu wrzenia! Kilka minut po wspomnianych wykluczeniach Błonianka za sprawą Kajetana Jendryczko dolała oliwy do ognia, strzelając gola na 3:3. W końcowym fragmencie nastąpiła wymiana ciosów, po której jednak żaden z rywali nie padł na deski. Józefovia zmarnowała sytuację sam na sam, z której obronną ręką wyszedł Franciszek Pawlak. Błonianka z kolei nie wykorzystała trzech fantastycznych okazji w doliczonym czasie gry. Po końcowym gwizdku obie drużyny mogły podać sobie rękę i zgodnie stwierdzić: “Jeden punkt zdobyty, ale dwa stracone”.


25 października 2024, Ożarów Mazowiecki

Błonianka Błonie 3:3 Józefovia Józefów

Bramki: 7′ Śmieciński, 60′ Zjawiński, 76′ Jendryczko – 5′, 43′ Ognicha, 32′ Sawka

Skład Błonianki: Pawlak – Kostyk, Choroś, Łukasiak, Jendryczko – Niezgoda, Ćwikowski (46′ Chojnowski) – Matwiejczuk, Zjawiński, Śmieciński (84′ Zajkowski) – Szatas (61′ Nalej)