KAWA NA ŁAWĘ | Co z tym utrzymaniem?

Wielu kibiców lubi tę piłkarską matematykę na koniec sezonu… chyba że jego ulubiona drużyna jest bezpośrednio zaangażowana w walkę o utrzymanie. Mimo że wolelibyśmy nie musieć się zastanawiać nad tymi kwestiami, parafrazując klasyka: sytuacja jaka jest, każdy widzi. W związku z tym postanowiliśmy przybliżyć Wam perspektywy, które stoją przed Błonianką, jeśli chodzi o tabelę Syty Król 4. Ligi przed ostatnią serią spotkań.

“Znowu w życiu mi nie wyszło”

Przed rozpoczęciem obecnego sezonu chyba wszyscy myśleliśmy, że gorzej już być nie może. Około 12 miesięcy temu przeżywaliśmy istne katusze, czekając na końcowy gwizdek meczu w Karczewie, w którym miejscowy Mazur ostatecznie zremisował z Oskarem Przysucha. Po podziale punktów w Mszczonowie wiedzieliśmy, że Mazur nie może w tym spotkaniu zwyciężyć… no i nie zwyciężył, ale co się nastresowaliśmy, to nasze. W ten weekend czeka nas powtórka z rozrywki, czyli rozstrzygnięcia w ostatniej kolejce. I mamy nadzieję, że również tym razem będą one pozytywne.

Przechodząc do matematyki…

…w obecnym sezonie jest ona trochę bardziej skomplikowana przez wprowadzone baraże o awans do 3. ligi. W kwestii liczby spadkowiczów sytuacja przedstawia się następująco:

  • Wyjściowo z Syty Król 4. Ligi spadają trzy drużyny, lecz przez pewny już spadek Victorii Sulejówek z Betclic 3. Ligi liczba ta wzrasta do czterech.
  • Jeśli drużyna, która zajmie drugie miejsce w tabeli 4. ligi, następnie wygra dwa mecze barażowe z przeciwnikami z sąsiednich województw, to, awansując o szczebel wyżej, zwolni jedno miejsce w czwartoligowej stawce. Wtedy wracamy do scenariusza z trzema spadkowiczami.

Teraz podstawnym będzie pytanie, gdzie w tym wszystkim znajduje się Błonianka? Już spieszymy z odpowiedzią. Nasz zespół przed ostatnią kolejką zajmuje 15. miejsce w tabeli, czyli czwarte od końca. Ta pozycja zmusiłaby nas do oczekiwania na wyniki baraży. Pozycja niżej skutkuje pewnym spadkiem, lecz pozycja wyżej – pewnym utrzymaniem! Wszystkie wymienione opcje są realne, ale my w swoich rękach mamy co najmniej zachowanie aktualnego miejsca.

Błonianka (15. miejsce, 32 punkty) zmierzy się na wyjeździe z KTS Weszło, MKS Piaseczno (14. miejsce, 34 punkty) zagra u siebie z Hutnikiem Warszawa, a Tygrys Huta Mińska (16. miejsce, 30 punktów) pojedzie do Garwolina na mecz z tamtejszą Wilgą. Dobrą informacją jest fakt, że z oboma rywalami w walce o utrzymanie mamy równy bilans meczów bezpośrednich, ale lepszy bilans bramkowy, który jest kolejnym kryterium przy tej samej liczbie punktów w tabeli. W konsekwencji daje to nam następujące scenariusze:

  • Pewne utrzymanie: Błonianka wygrywa, a Piaseczno przegrywa lub remisuje.
  • Oczekiwanie na baraże: 1) Błonianka remisuje, 2) Błonianka wygrywa i Piaseczno wygrywa, 3) Błonianka przegrywa, a Tygrys remisuje lub przegrywa.
  • Pewny spadek: Błonianka przegrywa, a Tygrys wygrywa.

Końcowe odliczanie

Jak widzicie, tylko zwycięstwo może dać nam pewne utrzymanie, a porażka może skutkować natychmiastowym spadkiem. Wszystko (?) wyjaśni się w najbliższą sobotę (14 czerwca) około godz. 19:00, gdyż wszystkie zaplanowane na ten dzień mecze rozpoczną się o godz. 17:00. Jeśli zaś chodzi o baraże, półfinał, w którym drużyna z Mazowsza zmierzy się z reprezentantem województwa łódzkiego, odbędzie się w środę 18 czerwca. W finale natomiast zwycięzca tego spotkania zagra z zespołem z Podlasia lub z Warmii i Mazur. To starcie zaplanowane jest na niedzielę 22 czerwca.