ZAPOWIEDŹ MECZU | Błonianka Błonie – Mszczonowianka Mszczonów

Już jutro nasi piłkarze po raz drugi wybiegną na murawę jako pełnoprawni gospodarze w Błoniu. Przed nami kolejne duże wyzwanie, ponieważ będziemy gościć drużynę z górnej części tabeli, tym razem Mszczonowiankę Mszczonów.

Potwierdzić charakter

Błonianka przystąpi do tego spotkania z serią dwóch zwycięstw. Po niespodziewanej wygranej z liderem tabeli oraz powrocie z dalekiej podróży w Białobrzegach liczymy na to, że będziemy w stanie pokazać dobry futbol na tle naszych sobotnich rywali. Poprzednie spotkanie z pewnością kosztowało drużynę dużo energii – zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Ostatecznie pokazaliśmy naszą mentalność i udowodniliśmy przeciwnikowi, że wynik 2:0 to w piłce nożnej niebezpieczny rezultat. W sobotę nie chcemy odrabiać tak dużych strat, stąd też mamy nadzieję, że wnioski wyciągnięte przez sztab i piłkarzy zaprocentują.

Mszczonów pewny swego

Naprzeciw podbudowanej dwoma zwycięstwami Błoniance stanie podrażniona dwoma porażkami Mszczonowianka. Mimo że ekipie prowadzonej przez Piotra Kocębę można wybaczyć remis 0:0 z trzecim w tabeli Troszynem lub minimalną porażkę 0:1 z Hutnikiem, który znajduje się pozycję wyżej, to już wobec oddania kompletu punktów i dwóch bramek znacznie niżej notowanej Makowiance ciężko być obojętnym. Musimy być zatem czujni od pierwszego gwizdka sędziego, ponieważ Mszczonów będzie szukał każdej możliwej okazji na wykorzystanie naszych słabych punktów.

Ostatnia potyczka

Spotkanie Mszczonowianki i Błonianki w rundzie jesiennej możemy zaliczyć do grona tych, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Dobrą wiadomością dla naszej drużyny jest nieobecność najlepszego strzelca rundy jesiennej w ekipie gości – Krystiana Białasa – który wzmocnił ofensywę Pelikana Łowicz. 31 sierpnia w Żyrardowie to właśnie on skompletował hat-tricka i to w niespełna pół godziny. Później swój dorobek bramkowy powiększył Damian Pociech, przy którego bramce asystował dobrze nam znany Dawid Jarczak. Dzieła zniszczenia dopełnił Igor Tomaszewski, czyli nasz obecny zawodnik. W międzyczasie honorową bramkę dla Błonianki strzelił Szymon Śmieciński. Liczymy jednak, że w sobotę uda nam się zrewanżować i przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę.