Długo przyszło nam czekać, jednak wreszcie wracamy. Już w ten weekend piłkarze Błonianki Błonie wznowią ligowe zmagania. Na początek w roli „gospodarza” podejmiemy drużynę z Piaseczna.
- W 17. kolejce Błonianka uległa na stadionie w Ożarowie KTS-owi 1:3.
- Znajdujemy się obecnie na 16. miejscu w tabeli z dorobkiem 12 oczek, podczas gdy nasz rywal okupuje nieco bezpieczniejszą 13. lokatę i ma na koncie 17 punktów.
- Liczymy na powtórzenie wyniku z inauguracji sezonu 2024/25, kiedy na terenie rywala wygraliśmy 3:1.

Nowy rok, nowi my
Tym razem już nie w Ożarowie Mazowieckim… ale jeszcze nie w Błoniu. Mimo to jesteśmy już bliżej niż dalej powrotu na Stadion Miejski w Błoniu. Co ciekawe, adres, pod którym zostanie rozegrane sobotnie spotkanie, brzmi niezwykle znajomo. Nie odbędzie się ono przy ulicy Legionów 3a, a Legionistów 3, czyli na terenie dobrze nam znanego ośrodka Legia Training Center. Dla Błonianki będzie to bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie, ponieważ Goście plasują się w ligowej tabeli zaledwie o trzy miejsca wyżej.
Nadzieję na poprawę formy z jesieni daje fakt, iż drużyna prowadzona przez Michała Pulkowskiego przeszła w zimie fundamentalną przebudowę. Z zespołem pożegnali się Daniel Choroś, Maciej Nalej, Jakub Łukasiak, Jakub Skibiński oraz Piotr Ćwikowski. Pracę w Błoniance zakończył również trener bramkarzy – Grzegorz Skorupski. Nasz Zarząd nie pozostał jednak bierny na rynku transferowym. Szeregi Błonianki wzmocnili Patryk Kamiński (wcześniej Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Igor Tomaszewski (Mszczonowianka Mszczonów), Leon Falecki (Mszczonowianka Mszczonów), Kacper Rogoziński (Znicz II Pruszków), Piotr Petasz (Mszczonowianka Mszczonów), Anton Hrytsiuk (Ursus Warszawa) i Bohdan Lavreniuk (UKS Białe Orły). Sztab uzupełnił trener bramkarzy Wojciech Muzyk (Hutnik Warszawa), stawiający pierwsze kroki na trenerskiej ścieżce.
Błonianka do tej pory wygrała zaledwie trzy mecze oraz zanotowała tyle samo remisów. W pozostałych 11 meczach to rywale byli lepsi. Z dorobkiem 12 punktów znajdujemy się na odległym 16. miejscu. Jak zaznaczał trener Pulkowski podczas wywiadu przed rundą wiosenną – potrzeba stabilności. I niech ten mecz będzie dobrym początkiem dążenia do wyżej wspomnianej stabilności, a co za tym idzie – poprawy wyników na boisku oraz pozycji w tabeli.
Rywal też w kratkę
Choć drużyna już od ponad miesiąca rozgrywa spotkania, to nareszcie przyszedł czas na pierwszy poważny test. Naszym rywalem w meczu otwarcia rundy wiosennej będzie ekipa MKS Piaseczno. Goście rozpoczęli sezon od porażki z naszym zespołem, a w późniejszym etapie sezonu przeplatali pewne zwycięstwa z bolesnymi porażkami. W 17 meczach zdobyli 17 punktów, więc średnia sama się tutaj tworzy. Na uwagę zasługuje fakt, iż mimo nieco wyższej pozycji w tabeli Piaseczno strzeliło 26 bramek (jedną mniej od nas), a straciło ich 45 (aż 10 więcej niż Błonianka). Jak dotąd MKS był górą w pięciu starciach, w dziesięciu musiał uznać wyższość rywala, a dwa mecze niebieskich kończyły się wynikiem remisowym.
Ostatnia potyczka
Nasze poprzednie starcie z zespołem z Piaseczna było, można stwierdzić, miłym złego początkiem. Wygraliśmy ten mecz 3:1 i w doskonały sposób zainaugurowaliśmy sezon. Na trudnym terenie rywala bramki dla naszego zespołu zdobyli niezastąpiony Dariusz Zjawiński, Krystian Matwiejczuk oraz Kacper Chojnowski. Wszyscy jednak wiemy, jak potoczyło się to potem. Teraz liczymy na to, że po dobrym początku przyjdzie również kontynuacja. Miejmy nadzieję, że przebieg sobotniego spotkania nie będzie się znacząco różnił od tego rozegranego 10 sierpnia 2024 roku.